477. Dobra droga: modlitwa

„Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę.”

Słowa z dzisiejszej ewangelii. Słowa zachęcające mnie i Ciebie do ciągłej modlitwy. Dniem i nocą. Do modlitwy naprzykrzającej się Bogu tak jak wdowa sędziemu.

Tylko jaka to ma być modlitwa?

Jezus kończąc zachętę do modlitwy pyta: „Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?”

Ma to być zatem modlitwa pełna wiary, a zatem nie klepanie pustych formuł ale chęć nawiązania relacji, rozmowy, ale ufność i wiara że Bóg jest i że ja nie jestem Mu obojętny.

 

2 thoughts on “477. Dobra droga: modlitwa

  1. Bóg jest wszechmogący i wszechwiedzący – czy nie powinien zatem, przynajmniej raz na jakiś czas, wykazać się czymś bez ustawicznego napraszania się? Posiadanie możliwości często jest równoznaczne z obowiązkiem, który należy wykonywać z własnej inicjatywy.
    Pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *