„Cierpienie jest częścią doczesnego doświadczenia człowieka, który musi nauczyć się je akceptować i przezwyciężać (por. n. 2: «L’Osservatore Romano», wyd polskie, n. 1-2/1984, s. 3). Jakże jednak byłoby to możliwe, jeśli nie mocą Chrystusowego krzyża? W śmierci i zmartwychwstaniu Odkupiciela ludzkie cierpienie znajduje swój najgłębszy sens i zbawczą wartość. Całe brzemię ludzkich udręk i cierpień zawarte jest w tej tajemnicy Boga, który przyjmując naszą ludzką naturę tak bardzo uniżył samego siebie, że stał się «grzechem dla nas» (por. 2 Kor 5, 21). Na Golgocie wziął na swoje barki ciężar win wszystkich ludzi i w poczuciu opuszczenia wołał do Ojca: «Czemuś Mnie opuścił?» (Mt 27, 46)”
(…) Z paradoksu krzyża rodzi się odpowiedź na najbardziej niepokojące nas pytania. Chrystus cierpi za nas: bierze na siebie cierpienie wszystkich i je odkupią. Chrystus cierpi z nami, pozwalając nam dzielić z Nim nasze cierpienia. Zjednoczone z cierpieniem Chrystusa, ludzkie cierpienie staje się środkiem zbawienia. Oto dlaczego człowiek wierzący może powiedzieć za św. Pawłem: «Teraz raduję się w cierpieniach za was i ze swej strony dopełniam niedostatki udręk Chrystusa w moim ciele dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół» (Kol 1, 24). Cierpienie, przyjmowane z wiarą, staje się jakby bramą wprowadzającą w tajemnicę odkupieńczego cierpienia Chrystusa. Takie cierpienie nie odbiera już pokoju i szczęścia, bo opromienia je blask zmartwychwstania.
(…) Wszystkich zawierzam Najświętszej Maryi Pannie, czczonej w sanktuarium w Lourdes jako Niepokalanie Poczęta. Niech Ona pomaga każdemu chrześcijaninowi dawać świadectwo, że jedyną prawdziwą odpowiedzią na chorobę, cierpienie i śmierć jest Chrystus, nasz Pan, który dla nas umarł i zmartwychwstał.”
Jan Paweł II- list na światowy dzień chorego 2004
Przyszło nam ten Wielki Tydzień przeżywać inaczej niż zazwyczaj. Epidemia koronowirusa spowodowała iż cierpienie, choroba, śmierć i strach jest blisko nas. My jako Chrześcijanie mamy ten wielki przywilej, że cierpienie, chorobę i śmierć możemy przeżywać w optyce nie tylko Krzyża i nie tylko świadomości że Jezus współcierpi z nam, ale przede wszystkim w optyce radości zmartwychwstania. Teraz gdy śmierć jest tak blisko, nie zapomnijmy o tym, że zmartwychwstaniemy, tak jak Zmartwychwstał Jezus.
To był już ostatni tekst z cyklu „Jan Paweł II na Wielki Post. Poprzednie ukazywały się w każdą środę Wielkiego Postu i oparte były o papieskie orędzia wielkopostne.