„Niebo ziemi, ziemia niebu, wszyscy wszystkim ślą życzenia” brzmią słowa jednej z piękniejszych bożonarodzeniowych piosenek.
Czego sobie życzymy: przeważnie Wesołych Świąt, czasem zbiorczo i „wszystkiego dobrego w Nowym Roku” To oficjalne formułki do znajomych, do tych co przypadkowo spotkaliśmy w przedświątecznej bieganinie. Bliskim znajomym, rodzinie, kimś ważnym dla nas przekazujemy rozbudowaną treść życzeń.
Życzenia świąteczne to rodzaj błogosławieństwa. Życzymy a więc błogosławimy, w imieniu i z powodu narodzin naszego Pana Jezusa Chrystusa. Prosimy aby dzieciątko Jezus błogosławiło wszystkim tym, którym składamy życzenia.
W tym kontekście, genialny jest polski zwyczaj łamania się opłatkiem. Zanim zasiądziemy do wigilijnego stołu, zanim z powodu świąt wypowiemy życzenia łamiemy się opłatkiem. Trzask łamanego opłatka jest symbolem przełamania wszystkiego tego co złe, jest symbolem przebaczenia, jest symbolem prośby o wybaczenie i przyjęcia tego wybaczenia, jest symbolem zapomnienia o wszystkich urazach i puszczenia tych urazów w niepamięć w imię i przez naszą miłość do Jezusa.
Wraz z łamiącym się opłatkiem, mają łamać się w naszych relacjach wszelkie lody zła, krzywd, grzechów. Oczyszczeni tym przebaczeniem, stajemy się dopiero gotowi do tego by wspólnie siąść do świątecznego stołu i cieszyć się wspólnie radością z przyjścia zbawiciela na Świat.
Życzę sobie i Wam drodzy czytelnicy, abyśmy wszyscy w te Święta byli gotowi na podjęcie decyzji o tym, że chcemy w imię i przez miłość do Jezusa wybaczyć sobie nawzajem wszystkie krzywdy i prosić o wybaczenie innych za wszystko co złego im uczyniliśmy. Jestem przekonany, że gdy podejmiemy taką decyzje i wybaczymy (nawet wbrew sobie) Święta staną się pięknym i prawdziwe radosnym czasem i ta radość pozostanie w nas na długo i wystarczy jej jeszcze na to by dzielić się nią innymi.
W tym roku mamy ułatwione – życzymy sobie zakończenia pandemii zanim skończy się nasza wytrzymałość psychiczna.
Wesołych Świąt.
O tak, pełne zgoda. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!